Turystyka górska zimowa zdobywa coraz większą popularność. Przyczyn tej zmiany jest wiele, a jej analiza może być naprawdę żmudna. Warto podkreślić jednak, że widok turysty zimą w górach kiedyś dość rzadki obecnie jest coraz częstszy. Zima w górach zdecydowanie dobrze jest być odpowiednio wyposażonym.

Wyposażenie dostosowane do warunków oraz masywu

Oczywiście, jeśli jedziemy w Beskidy, to nasz wyposażenie będzie nieco inne niż wyposażenie zabierane w Tatry. Uwaga jednak jest taka, że w dziewięćdziesięciu procentach dotyczy to klasy sprzętu, a nie samego jego posiadania. W skrócie w Tatrach będziemy spodziewali się zdecydowanie gorszych warunków, jednak wcale to nie oznacza, że w Beskidach będą one łatwe. Kurtka zabierana w Beskidy może być o jedną klasę niższą, ale w dalszym ciągu musi być to dobra górska kurtka. Podobnie jest z butami oraz innymi elementami odzieży.

Raki górskie – czy zawsze powinniśmy je zabierać?

Raki kojarzą się większości osób z zaawansowaną turystyką górską, czy wręcz ze wspinaczką. Jednak jak się okazuje, wcale tak nie jest. Owszem są na przykład raki do wspinaczki, ale nie są to jedyne rodzaje raków. Nawet jeżeli jedziemy w góry, które charakteryzują się względnie niedużymi przewyższeniami, to pomimo to musimy mieć cały czas na uwadze, że warunki, jakie tam panują, są diametralnie różne od tego, co spotykamy na niższych wysokościach. Nawet podczas stosunkowo łagodnej zimy, która obecnie potrafi cechować się dodatnimi temperaturami na nizinach, w górach temperatury zazwyczaj spadają poniżej zera, pojawia się śnieg oraz lód.

Raki turystyczne różnią się znacząco od raków alpinistycznych, czy taternickich. Są skonstruowane tak, aby przede wszystkim umożliwiać bezpiecznie chodzenie po trasach turystycznych i stokach o niezbyt dużym średnim nachyleniu (niezbyt dużym oczywiście jak na warunki górskie). Można je dość łatwo założyć i ściągnąć, a dodatkowo nie potrzebujemy specjalistycznego obuwia, aby je założyć.

Inny potrzebny sprzęt

Warto omówić dodatkowe rzeczy, jakie dobrze mieć zimą w górach. Zacznijmy najpierw od folii NRC. Jest to nic innego jak tak zwany koc ratowniczy. W kryzysowej sytuacji pomaga on nie tracić cennego ciepła. Dobrze też zabrać kilka nawet niewielkich chemicznych ogrzewaczy.

Urządzenia elektryczne również mogą nam się w górach przydać. Dobra latarka, zapas baterii, powerbank. To jest niezbędne minimum. Warto zwrócić uwagę czy latarka ma możliwość automatycznie na przykład nadawać sygnał S.O.S., czy jest wodoszczelna i w jak niskie temperaturze sprawnie działa.

Możesz również cieszyć się: