Wędrówki po górach to dla wielu z nas kwintesencja wolności i bliskości z naturą. Niezależnie od tego, czy jesteś początkującym piechurem, czy doświadczonym zdobywcą szczytów, z pewnością zastanawiałeś się kiedyś, czy kijki w góry są dla ciebie. Przyznam szczerze, że na początku podchodziłem do nich sceptycznie. Wydawały mi się zbędnym gadżetem, który tylko przeszkadza i dodaje ciężaru do plecaka. Ale z czasem, a zwłaszcza po kilku wymagających szlakach, moje podejście zmieniło się o 180 stopni. Czy warto dać im szansę? Moje doświadczenia pokazują, że tak.
Moja historia z kijkami trekkingowymi: od sceptyka do entuzjasty
Pamiętam swoją pierwszą poważną wędrówkę w Tatrach. Byłem wtedy młody i pełen energii, przekonany, że poradzę sobie bez dodatkowego wsparcia. Widziałem ludzi z kijkami, ale myślałem, że to dla „słabszych”. Na zejściach jednak nogi zaczęły mi drżeć, a kolana bolały coraz bardziej. To był moment, w którym zacząłem inaczej patrzeć na kijki trekkingowe w góry. Postanowiłem spróbować.
Kolejna wyprawa – z już zakupionymi, prostymi kijami – była zupełnie inna. Poczułem ulgę, zwłaszcza na stromych zejściach. Nagle moje kolana przestały być obciążone tak bardzo, a równowaga znacznie się poprawiła. To było objawienie! Od tego momentu kije trekkingowe stały się dla mnie nieodłącznym elementem wyposażenia. Nie wyobrażam sobie już trudniejszych szlaków bez nich.
Zalety, które poczujesz na własnej skórze
Używanie kijków w góry to nie tylko modny trend. To realne korzyści dla twojego ciała i komfortu podczas wędrówki. Pozwól, że opowiem ci o tych, które odczułem najmocniej:
- Odciążenie stawów: To chyba największa zaleta. Gdy idziesz pod górę, kijki pomagają ci „pchać” się w górę, a na zejściach absorbują część uderzenia. Dzięki temu kolana i stawy skokowe są znacznie mniej obciążone. Po długiej wędrówce różnica jest kolosalna. Kiedyś cierpiałem na ból kolan, teraz jest znacznie lepiej.
- Poprawa równowagi i stabilności: Nierówne podłoże, kamienie, błoto – w górach łatwo o potknięcie. Kijki dają dodatkowe punkty podparcia, co znacznie zwiększa twoją stabilność. Jest to szczególnie ważne podczas przechodzenia przez strumienie czy w trudnym terenie.
- Zwiększenie siły napędowej: Na podejściach kijki angażują ramiona i mięśnie pleców, co daje dodatkową siłę do wspinaczki. Czujesz, że idziesz efektywniej i z mniejszym wysiłkiem.
- Zmniejszenie zmęczenia: Rozłożenie wysiłku na więcej partii mięśniowych sprawia, że wolniej się męczysz. Możesz pokonać dłuższe dystanse lub pokonać bardziej wymagające szlaki bez uczucia kompletnego wyczerpania.
- Bezpieczeństwo: W razie poślizgnięcia się kijki mogą być twoją ostatnią deską ratunku, pomagając uniknąć upadku. Zdarzyło mi się kilka razy, że dzięki nim uniknąłem nieprzyjemnej wywrotki.
Jakie kijki wybrać? Moje przemyślenia
Rynek oferuje mnóstwo różnych modeli i typów kijków. Wybór może być przytłaczający, zwłaszcza dla kogoś, kto dopiero zaczyna swoją przygodę z górskimi wędrówkami. Osobiście miałem do czynienia z kilkoma rodzajami i mogę podzielić się swoimi spostrzeżeniami.
Kijki trekkingowe składane czy teleskopowe?
Na początku używałem kijków teleskopowych. Są solidne, łatwe w regulacji długości, ale bywają trochę dłuższe po złożeniu, co czasem utrudniało mi ich mocowanie do plecaka, zwłaszcza jeśli miałem mały bagaż.
Teraz zdecydowanie preferuję kijki trekkingowe składane. Ich główną zaletą jest kompaktowość. Po złożeniu zajmują niewiele miejsca i bez problemu mieszczą się w plecaku. To ogromny plus, gdy np. idziesz po płaskim terenie i nie potrzebujesz kijków, a potem wchodzisz na trudniejszy szlak i chcesz je szybko rozłożyć. Zwróć uwagę na kijki trekkingowe składane lekkie – różnica w wadze, choć z pozoru niewielka, po kilku godzinach marszu może być odczuwalna. Miałem kiedyś do czynienia z modelem, który wydawał się lekki w sklepie, ale po paru godzinach na szlaku czułem, że każdy gram się liczy.
Jeżeli szukasz sprawdzonych i pewnych kijków w góry, zobacz ofertę na https://www.polarsport.pl/akcesoria/kije.html.
Materiał ma znaczenie: aluminium czy karbon?
Większość moich kijków była aluminiowa. Są wytrzymałe i stosunkowo niedrogie. Jeśli szukasz czegoś solidnego i nie chcesz przepłacać, aluminium to dobry wybór.
Ostatnio zainwestowałem w kijki trekkingowe karbonowe. Są lżejsze i lepiej absorbują wstrząsy, co przekłada się na większy komfort. Jeśli planujesz długie i wymagające wędrówki, warto rozważyć ten wydatek. Pamiętaj jednak, że karbon jest bardziej podatny na uszkodzenia punktowe, np. przy uderzeniu o ostry kamień. Moje aluminiowe kije znosiły naprawdę wiele, te karbonowe traktuję z większą delikatnością.
Damskie kijki trekkingowe
Moja partnerka długo szukała kijków dla siebie. Okazało się, że kijki trekkingowe damskie to nie tylko kwestia koloru. Często są one lżejsze, mają mniejsze rękojeści, lepiej dopasowane do kobiecych dłoni, i są dostępne w krótszych rozmiarach. Warto na to zwrócić uwagę, aby kijki były faktycznie wygodne i funkcjonalne.

Kijki trekkingowe a nordic walking – różnice
Często słyszę pytania, czy kijki do nordic walking składane nadają się w góry. Moim zdaniem, nie do końca. Kijki do nordic walking są zazwyczaj krótsze, mają inne rękojeści i paski, które mocno trzymają dłoń. Są świetne do marszu po płaskim lub lekko pagórkowatym terenie, angażując mięśnie rąk i tułowia w inny sposób. Natomiast kijki w góry (czy też kije turystyczne) są przeznaczone do stabilizacji, wsparcia na podejściach i odciążania stawów na zejściach. Ich konstrukcja jest bardziej wytrzymała, a systemy regulacji i blokady są często solidniejsze, aby wytrzymać większe obciążenia. Miałem okazję używać kijków do nordic walking na łatwiejszym szlaku, ale na bardziej kamienistym terenie szybko poczułem, że to nie jest ich przeznaczenie.
Czy zawsze używam kijków?
Nie, nie zawsze. Na bardzo łatwych, płaskich ścieżkach, gdzie ryzyko potknięcia jest minimalne, a stawy nie są obciążone, czasem je zostawiam w plecaku. Ale na każdym szlaku z większymi przewyższeniami, kamienistymi odcinkami czy śliskim podłożem, kijki górskie to dla mnie podstawa. Stają się niemalże przedłużeniem rąk, dając poczucie pewności i bezpieczeństwa.
Podsumowując, jeśli zastanawiasz się, czy warto zainwestować w kijki w góry, moje osobiste doświadczenia mówią jedno: spróbuj. Daj im szansę, a być może odmienią twoje górskie wędrówki tak, jak odmieniły moje. Wybierz model, który będzie pasował do twoich potrzeb i do terenu, po którym najczęściej się poruszasz. Pamiętaj, że nawet najprostsze kijki składane mogą zrobić ogromną różnicę. Czy jesteś gotowy, by odkryć tę różnicę na własnych szlakach?